środa, 2 kwietnia 2014

Legendy futbolu - Ivan Helguera

Ivan Helguera był piłkarzem w skali światowej dosyć przeciętnym. Nigdy nie był wymieniany wśród najlepszych zawodników na swojej pozycji. Będąc w dobrej formie potrafił wnieść do drużyny coś od siebie jednak nie był to zawodnik, który stanowił o sile zespołu czy formacji. Dlaczego więc traktuję go jako legendę i poświęcam mu ten felieton? Robię to, ponieważ dla mnie zawsze będzie symbolem problemów z defensywą Realu Madryt. W czasie kiedy Florentino Perez po raz pierwszy budował wielki zespół Królewskich, drużyna grała ofensywnie i pięknie dla oka, jednak łączyły się z tym błędy w obronie. Formację porównywano do szwajcarskiego sera, który słynie ze swoich dziur. Wielką niesprawiedliwością byłoby zrzucanie całej winy na Hiszpana, jednak grał on wtedy regularnie w tej formacji. 

Początki kariery Helguery to zespoły występujące w niższych klasach rozgrywkowych w Hiszpanii. Jego prawidłowy rozwój dostrzegły jednak lepsze kluby i tym sposobem trafił do drużyny Albacete Balompie. Spędził tam tylko sezon i skorzystał z oferty włoskiej Romy, która postanowiła sprowadzić go do siebie. Nie zdołał jednak przebić się tam do pierwszego składu i zaliczył tylko kilka występów w pierwszym zespole. Po sezonie znów wrócił do ojczyzny, tym razem reprezentował barwy Espanyolu Barcelona. We Włoszech zdobył cenne doświadczenie, które pozwoliło mu rozegrać bardzo udany sezon w drużynie z Katalonii. Tym samym wywalczył sobie kolejny transfer, a jego nowym klubem został wielki Real Madryt.

W pierwszym sezonie w królewskich barwach pomógł w wywalczeniu Ligi Mistrzów w 2000 roku. Wyczyn ten powtórzył również za dwa lata, a w międzyczasie wraz z kolegami cieszył się ze zdobycia mistrzostwa Hiszpanii. Pierwsze sezony w Madrycie Helguera rozgrywał występując na swojej nominalnej pozycji czyli w środku pomocy. Znakomicie uzupełniał się z Redondo, a potem został jego następcą. Do klubu sprowadził go Lorenzo Sanz, jednak wkrótce prezesem został Florentino Perez, który wdrażał swoją wizję Galacticos. W klubie z roku na rok pojawiło się coraz więcej gwiazd światowego futbolu. Byli to gracze ofensywni, więc Helguera został przesunięty do tyłu. Zajął pozycję stopera, na której powstał wakat po pożegnaniu się z Fernando Hierro. Wtedy też coraz częściej przytrafiały mu się błędy. Mogło to być spowodowane występami na innej pozycji, ale również tym, że cały zespół koncentrował się na ataku, często zapominając o defensywie. W Madrycie świętował jeszcze 2 tytuły mistrzowskie w 2003 oraz 2007 roku. Z sezonu na sezon występował coraz mniej. Czy to z powodu nieporozumień z trenerem ( Lopez Caro) czy kolejnych transferów (utalentowany młodzieniec Sergio Ramos). W pewnym momencie został nawet odsunięty od pierwszego zespołu, jednak zmiana trenera oraz plaga kontuzji sprawiła, że znów zaczął grać w drużynie z Madrytu. W 2007 roku sprowadzono do klubu Pepe i Metzeldera, a Helguera postanowił przenieść się do Valencii ze względu na dużą konkurencję w zespole. 

Z nowym klubem podpisał 3-letni kontrakt, jednak wypełnił go tylko w połowie i 31 grudnia 2008 roku rozwiązał swoją umowę. Szybko otrzymał oferty z klubów z MLS czy Bliskiego Wschodu, ale nie chciał rozmieniać swojej kariery na drobne grając wyłącznie dla pieniędzy i postanowił zakończyć karierę. 

W reprezentacji Hiszpanii występował od 1998 roku w 47 spotkaniach, w których zdobył 3 bramki. Jego przygoda z kadrą przypadła na lata posuchy Hiszpanów, więc nie zdobył żadnego trofeum. Brał jednak udział w mistrzostwach świata w 2002 roku czy Europy w 2000 i 2004 roku.

Ivan Helguera to piłkarz, który pozostanie w pamięci kibiców Realu Madryt z powodu 8 letniej gry w tym klubie. Zostanie zapamiętany jako bardzo dobry środkowy pomocnik, którym w pewnym okresie interesowały się kluby z czołówki Serie A czy Premier League. Pamiętać go będziemy także jako środkowego obrońcę, któremu od czasu do czasu przytrafiały się szkolne błędy i dzięki temu wkomponował się w dziurawą linię obrony galaktycznego zespołu.

3 komentarze:

  1. Jesteś fanem Realu? Pamiętam tych piłkarzy znakomicie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, jestem fanem Realu od dziecka. Ale nie tylko Realu, mam kilka zespołów, którym kibicuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje mi się, że jeśli interesuje was obstawianie meczy online i szukacie dla siebie jakiegoś sprawdzonego i pewnego bukmachera, to warto byłoby zajrzeć tutaj https://bonumart.pl/betclic-kod-promocyjny-2020-vip/ . Dowiecie się sporo o róznych stronach bukmacherskich i na pewno łatwiej będzie wam wybrać tę najlepszą dla siebie

    OdpowiedzUsuń