piątek, 15 listopada 2013

Czy legendarny Iker Casillas odejdzie z Realu Madryt?

Iker Casillas to bez wątpienia obecny symbol Realu Madryt. Wychowanek klubu, którego pozycję w klubie oraz szacunek kibiców można porównywać z Raulem, a więc innym legendarnym piłkarzem Królewskich w czasach, kiedy lojalność wobec piłkarzy wobec klubów staje się coraz mniejsza. Konflikty z Jose Murinho, a następnie kontuzja doprowadziły do tego, iż Iker musiał ustąpić miejsca w bramce Diego Lopezowi. Dobra dyspozycja zmiennika sprawiła, że wracający do zdrowia Casillas zajął miejsce wśród rezerwowych. W sytuacji bramkarza nic nie zmieniła letnia zmiana trenera, która miała miejsce w Madrycie, dlatego też Iker w wywiadzie dla prasy powiedział, że przeanalizuje swoją sytuacje w kontekście odejścia z klubu w zimowym oknie transferowym.

Wróćmy jednak do początków przygody Casillasa z piłką, kiedy to jako 9 letni chłopiec rozpoczynał treningi w Realu, na które posłał go ojciec. Utalentowany młodzieniec szybko stał się najlepszy w swojej grupie wiekowej, a wszyscy w klubie porównywali go do legendarnego Ricardo Zamory. Te porównania okazały się jednak nietrafione, ponieważ hiszpański bramkarz przyćmił swoimi osiągnięciami oraz umiejętnościami Zamorę. Już jako 18 latek wdarł się do bramki pierwszej drużyny Królewskich, korzystając z kontuzji Bodo Illgnera. W swojej karierze miał jeszcze podobne sytuacje, m.in. gdy wszedł na boisko w finale Ligi Mistrzów w 2002 roku z Bayerem Leverkusen zastępując kontuzjowanego Cesara Sancheza, czy grając na mistrzostwach świata w Korei i Japonii dzięki niefortunnemu wypadkowi Santiago Canizaresa. Można więc stwierdzić, że Iker oprócz posiadanych umiejętności czysto bramkarskich, miał także wiele szczęścia, które jest bardzo przydatne bramkarzowi. Swoją pierwszą Ligę Mistrzów wygrał w 2000 roku, w dniu finału miał 19 lat i 4 dni, stając się najmłodszym piłkarzem występującym w spotkaniu tej rangi. Od tego momentu był podstawowym bramkarzem Realu, z którym zdobył 5 tytułów mistrza Hiszpanii. W tym czasie wywalczył sobie także pozycję nr 1 w bramce reprezentacji, której strzeże do dziś. Jego główne zalety to przede wszystkim doskonały refleks, zwinność oraz umiejętność bronienia rzutów karnych. Został wybrany najlepszym bramkarzem świata w latach 2008, 2009, 2010, 2011 oraz 2012. Wszystko w jego układało się znakomicie. Został grającą legendą Królewskich, która z czasem skonfliktowała się z ówczesnym trenerem Jose Murinho. Po objęciu funkcji trenera przez Włocha Carlo Ancelottiego sytuacja w bramce pozostała bez zmian. W meczach ligowych broni Diego Lopez, ale Iker ma możliwość zaprezentowania swoich umiejętności w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Utrzymuje swoją wysoką formę, w związku z tym jest sfrustrowany siedzeniem na ławce w rozgrywkach Primiera Division.

Trudno uwierzyć w odejście Casillasa z Realu, przez 14 lat reprezentowania klubu zdobył tak wielką renomę, że już dawno stał się jedną z największych legend Królewskich. Iker to najbardziej utytułowany bramkarz w historii futbolu, podpora reprezentacji, mająca szacunek w całej Hiszpanii z Katalonią włącznie. W czasie konfliktu z Murinho po jego stronie byli nawet piłkarze Barcelony, z którymi utrzymuje dobre relacje poza boiskiem. Niepodważalność jego pozycji w bramce Realu była tak wielka, że potwierdzali ją nawet bramkarze będący jego zmiennikami w tym klubie. Tym bardziej dziwi fakt, że przyczyną jego końca w ekipie Królewskich może być wejście do składu jego wieloletniego dublera Diego Lopeza, który przed laty został skreślony i odszedł z klubu.

Przed sezonem wydawało się, że wszystko wróci do normy jeśli chodzi o hierarchię bramkarzy na Santiago Bernabeu. Wszyscy zgodnie twierdzili, że Casillas nie grał po wyleczeniu kontuzji tylko ze względu na konflikt z portugalskim szkoleniowcem, którego już w klubie nie było. Carlo Ancelotti mógł przywrócić normalność, ale znów wszystkich zaszokował, gdy ogłosił, że pierwszym bramkarzem Królewskich w meczach ligowych będzie Diego Lopez, a Iker będzie występował w Lidze Mistrzów. Taka decyzja wywołała kolejne poruszenie w mediach. Piłkarski świat zaczął zastanawiać się czy wielki Casillas pogodzi się z rolą zmiennika. Kolejną szokującą informacją była wypowiedź samego bramkarza, który powiedział, że w takiej sytuacji rozważy odejście z klubu. Osobiście nie wyobrażam sobie Realu bez Ikera w bramce, ale historia uczy, że nie można niczego być pewnym. Stosunkowo niedawno z Królewskimi żegnał się Raul, który był jeszcze bardziej zasłużony niż Casillas.

Podobają Ci się moje felietony? Polub to na facebooku!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz